niedziela, 24 kwietnia 2016

Fetysz stóp 2

Witam!
Dzisiejszy post jest kontynuacją, a zarazem drugą częścią wątku "Fetysz Stóp", który jest najchętniej wyświetlany na moim forum, co mnie bardzo cieszy i za co bardzo wam dziękuje.

Poprzedni wątek o Fetyszach: >>KLIKNIJ TUTAJ<<
Pierwsza część o Fetyszu Stóp: >>KLIKNIJ TUTAJ<<

Do kolejnego postu o fetyszu, zmotywowało mnie przede wszystkim zainteresowanie, które jest naprawdę bardzo duże. Coraz więcej osób zagłębia się w klimaty fetyszy, by znaleźć odpowiedzi na nurtujące ich pytania. Nie da się ukryć, że fetysze są bardzo intrygującym tematem, o którym najłatwiej porozmawiać właśnie na internecie,

Jak zrozumieć fetyszystę stóp?
Jest to jedno z najczęściej zadawanych pytań. Bardzo trudno jest się postawić w roli fetyszysty, jeśli sami mamy inne zdanie w tym temacie. Logiczne jest to, że osoba, która brzydzi się swoich czy czyichś stóp, nie będzie potrafiła obiektywnie popatrzeć na to, że komuś się mogą one podobać.
Kluczem do sukcesu jest niewątpliwie wyrozumiałość oraz uszanowanie tego, że są osoby, które lubią coś innego, niż my i ich upodobania - nie mają negatywnego odbicia na naszej osobie.
Fetyszysta stóp, lubi stopy, ponieważ one sprawiają mu przyjemność, uszczęśliwiają go i są dla niego czymś, czym dla kogoś innego może być kubek dobrej czekolady, ulubiony serial czy nawet seks.
Na pewno każdy z was coś bardzo lubi i sęk w tym, by dopuścić do swojej świadomości to, że czymś takim dla kogoś mogą być też stopy.

Jak to działa?
Każdy fetyszysta podchodzi do swojego fetyszu indywidualnie. Jedyną regułą, która łączy wszystkie te osoby, jest niewątpliwie sympatia do stóp. Zachowanie takiej osoby jest uzależnione od tego w jakim stopniu lubi stopy i jakie ma możliwości, by zaspokajać swój fetysz.
Inaczej to wygląda u faceta, który ma swoją żonę, a inaczej u kawalera, który większość czasu spędza przed komputerem, oboje mogą być usatysfakcjonowani z tego stanu rzeczy, jednak ich działanie jest zgoła inne. Ktoś, kto ma swoją dziewczynę, żonę czy przyjaciółkę ma zdecydowanie łatwiej, ponieważ można brać w ciemno, że ta dziewczyna akceptuje jego fetysz i nie robi mu z tego powodu żadnych wyrzutów. Takim kobietom jest też niewątpliwie dużo łatwiej zrozumieć fetysz, ponieważ przekonały się na własnej skórze, że masowanie, lizanie czy pieszczenie ich stóp, może być całkiem przyjemnie, tym bardziej, gdy sprawia to przyjemność osobie, która jest dla nich ważna.
Drugi przypadek jest bardziej skomplikowany, choćby przez sam fakt, jak trudno jest rozmawiać na internecie o fetyszu stóp, ludziom się to źle kojarzy między innymi przez to, że na wielu stronach internetowych - fetysz stóp jest negowany i pojawia się przy innych zboczeniach, które mogą budzić odrazę, ludzie się po prostu tego boją, bo trudno im sobie wyobrazić coś, czego tak naprawdę nigdy nie doświadczyli, a o czym dowiedzieli się z głupoty na jakiejś stronie. Wracając do naszego wirtualnego fetyszysty, można z góry założyć, że mało kto wie o jego fetyszu, bo jak większość może trzymać to w tajemnicy, by uniknąć ataków czy drwin ze strony innych.
Optymalnym sposobem do tego, by zaspokoić fetysz, jest dla niego pornografia lub filmy, w których stopy grają główną rolę. To pozwala mu dać upust tematowi swojego uwielbienia, ale też jeszcze bardziej wkręcić go w klimaty fetyszu, bo będzie szukał coraz to bardziej skomplikowanych sposobów, by się uszczęśliwić.

Czy to normalne?
Normalność to pojęcie względne, każdy ma inny zasięg tego, co jest dla niego normalne, a co poza tą normalność wykracza. Bardziej można by było spytać, "Czy to zdrowe?"
Fetysz sam w sobie nie jest niczym złym, bo tak jak napisałem wyżej, tyczy się to w głównej mierze stóp, ALE bardzo łatwo jest stracić nad sobą kontrolę.
Każdy z nas ma swój zdrowy rozsądek i sumienie, które pozwala nam normalnie funkcjonować i kierować nami tak, by wszystko było OK. Jednak jest wiele czynników, które mogą nas w jakiś sposób "omamić", jednym z nich jest masturbacja, która nie dotyczy tylko i wyłącznie fetyszu stóp, ale na pewno się w nim przewija. Fetyszyści stóp, którzy masturbują się zbyt często, mogą stracić nad sobą kontrole, objawia się to najczęściej tym, że na siłę szukają czegoś (w tym wypadku stóp), które ich nakręcą i podniecą. Bardzo często jest to zauważalne na forach internetowych, gdy dziewczyny są zasypywane spamem od fetyszystów, w których Ci proszą o setki fotek stop, które tak naprawdę nie różnią się niczym poza ujęciem, ale dają satysfakcje temu fetyszyście, bo dostał to, czego bardzo chciał. Takim fetyszystom nie wystarcza tylko obejrzeć pornografię i zająć się czymś innym, szukają czegoś co będzie wypełniało większość wolnego czasu - działa to na nich niczym narkotyk, funkcjonują jak roboty, które mają zakodowane w głowie tylko i wyłącznie dwa słowa "Stopy" oraz "Satysfakcja". Taka osoba zatraca gdzieś swoją godność i kompletnie sobie nie radzi z tym fetyszem, chciałaby się go pozbyć, ale nie potrafi, bo pokusa jest silniejsza.

Czym się różni fetyszysta od normalnego faceta?
Główna różnica polega na tym, że przeciętny fetyszysta skupia główną uwagę na kobiecych stopach, natomiast normalny facet może lubić stopy, jednak są one w cieniu lub obok piersi, pupy czy innych kobiecych części ciała. W zasadzie normalnych facetów można by było nazwać "fetyszystami cycków" czy "fetyszystami tyłka", jednak przyjęło się, że wielbienie tych części ciała jest w 100 procentach naturalne, natomiast sympatia w stronę stóp, już nie.
Nie da się jednak ukryć, że facet bez fetyszu jest zdecydowanie mniej zaangażowany w temacie piersi czy pupy, niż facet z fetyszem stóp, co zostało wyjaśnione wyżej. Większości facetów wystarczy oglądnięcie jednej pornografii, a dla fetyszysty może być to tak naprawdę początek całej "zabawy".

Czy kobiety powinny się tego obawiać?
Trudno odpowiedzieć na to pytanko, ponieważ trudno określić to, jaki jest sposób myślenia danego fetyszysty i jak zachowuje się ze swoim fetyszem w obecności kobiety. Jeśli potrafi nad tym panować i podporządkuje się temu, na ile mu pozwala kobieta, to nie ma tutaj nic złego - oboje są zadowoleni. Gorzej jest wtedy, gdy fetyszysta stawia swoje zaspokojenie za priorytet, wtedy kobieta staje się tak naprawdę tylko przedmiotem pożądania, który ma pozwolić takiemu fetyszyście się zaspokoić i tyle.
Rozsądnym ruchem ze strony takiego faceta jest forma wynagrodzenia kobiecie tego, że ona dała mu coś, co lubi, a nie egoistyczne podejście i myślenie o własnym zaspokojeniu. Jeśli kobietę nie kręci w żaden sposób np. lizanie stóp, to facet w ramach rewanżu powinien dać jej coś, co kręci ją - nawet gdy dla niego nie jest to podniecające. Generalnie kobiety nie muszą bać się fetyszu stóp, ale nie powinny dać sobie wejść na głowę, pamiętajcie że nikt was nie może do niczego zmuszać i jeśli coś wam się nie podoba, to macie prawo wyrazić to w otwarty sposób.

Czy należy się wstydzić fetyszu stóp?
Sam swój fetysz odkryłem dopiero w wieku 12-13 lat i jeśli mam być szczery, to nigdy się nie wstydziłem tego, że mnie kręciły kobiece stopy. Bałem się o tym pogadać z kimś z realnego towarzystwa, bo nie wiedziałem jak na to te osoby będą reagować, ale sam od zawsze żyłem w przekonaniu, że to nie jest nic złego i nikogo przez to nie krzywdzę. O fetyszu pisałem najwięcej na internecie i to pozwoliło mi się bardziej otworzyć, tym bardziej gdy poznałem wielu ludzi, którzy również akceptowali mój fetysz i nie traktowali mnie w żaden sposób inaczej. Nikt was nie zmusza do tego, byście się zwierzali ze swoich upodobań, ale jeśli czujecie potrzebę porozmawiania o tym - to wykorzystajcie magię internetu, która pozwala wam na to spojrzeć z perspektywy kogoś anonimowego i nawet jeśli komuś nie spodoba się fetysz stóp, to taka osoba was nie zna i w żaden sposób nie wpłynie to na wasze realne życie.

Jak powiedzieć o fetyszu stóp?
Pora na ostatni - podsumowujący paragraf w dzisiejszym poście. Powiedzieć komuś o swoim fetyszu, jest naprawdę bardzo ciężko. Odpycha nas przede wszystkim reakcja drugiej osoby, która może być dla nas niekorzystna. Nikt nie chciałby się znaleźć w tej niezręcznej sytuacji, w której ktoś nas wyśmiewa, obraża czy krytykuję tylko dlatego, że lubimy coś "innego". Mimo wszystko komuś musimy o tym powiedzieć, bo wtedy będzie nam po prostu łatwiej i odczujemy ulgę, że mamy to już za sobą. O swoim fetyszu stóp pisałem początkowo tylko i wyłącznie na internecie. Takie stronki jak ask czy zapytaj.onet, były miejscami, gdzie dosłownie się zwierzałem ze swoich doświadczeń fetyszowych i dzieliłem się z ludźmi tym, co mnie kręci. Im więcej osób znało mój fetysz, tym łatwiej było mi o nim pisać, odczuwałem ogromną satysfakcję, gdy widziałem wpisy od dziewczyn, które pisały, że fetysz to dla nich nic złego itp. Nie ma nic lepszego niż akceptacja naszej osoby i naszych upodobań, przez innych. Największym paradoksem, ale też puentą całego dzisiejszego postu jest to, że dzięki fetyszowi stóp stałem się bardzo, ale to bardzo szczęśliwy, ponieważ poznałem Kasię, która jest obecnie moją dziewczyną :-) Punktem zaczepienia w naszej znajomości była właśnie głupia fotka stóp, która w późniejszej fazie poprowadziła nasz kontakt do rozmowy na GG, rozmowy telefonicznej, do pierwszego spotkania, aż do momentu w którym oboje zdaliśmy sobie sprawę z tego, że się kochamy i oboje jesteśmy bardzo szczęśliwi z takiego stanu rzeczy. Nigdy nie pomyślałbym, że ask, czy fetysz stóp będzie "pretekstem" do czegoś większego, to tylko pokazuje, że nie musimy się wstydzić tego co lubimy, powinniśmy uświadamiać ludziom, że to coś też może być fajne. Naprawdę zachęcam wszystkich do tego, byście nie zamykali się na tematykę fetyszu stóp, ponieważ każdy z nas lubi co innego i każdy z nas zasługuje na to, by się tym cieszyć, oczywiście zachowując zdrowy rozsądek!

Nie pamiętam wszystkim tematów, ale ten dzisiejszy wyczerpałem chyba najbardziej. Mam nadzieje, że część z was dotrwała do tego momentu i jesteście usatysfakcjonowani z mojej pracy. Liczę na wasze komentarze! :-) Pozdrawiam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz