piątek, 20 lutego 2015

Przestępcy

Temat na dzisiaj...Przestępcy!

Przestępcy...
Jak sama nazwa wskazuje - jest to osoba, która popełniła jakieś przestępstwo. Przestępstwem jest czyn zawiniony i społecznie szkodliwy. Przykładem przestępstwa może być np. kradzież,pobicie czy w poważniejszych przypadkach - zabójstwo.

Skala przestępstwa...
W dzisiejszych czasach bardzo często spotykamy się z przestępstwami, które zostały popełnione w mniejszym lub większym stopniu. Oczywiście czyn - czynowi nierówny i siłą rzeczy mniej poważna jest kradzież batonika ze sklepu, na tle kradzieży samochodu. Pojawia się też podział na przestępstwo nieumyślne i umyślne. To pierwsze jest najczęściej nieświadome i przypadkowe - tutaj za przykład może posłużyć rowerzysta, który został potrącony przez samochód. Umyślne natomiast jest z "zimną krwią", czyli świadome i planowane. Często te osoby działają pod wpływem emocji, jednak nie jest to zbyt dobrym usprawiedliwieniem, chociaż także jest to brane pod uwagę np. podczas rozprawy sądowej.

Więzienie...
Jest to miejsce, w którym przestępcy "odsiadują" swoje wyroki nałożone przez sąd - jako forma kary za popełniony czyn. Każde państwo ma swoje prawo i swoje rygory, które panują w zakładzie karnym.
Podstawowym hasłem każdego więzienia jest "resocjalizacja", krótko mówiąc - postawienie na nogi tego przestępcy i różne zabiegi, które mają go przystosować do normalnego życia społecznego.
Co można powiedzieć na temat samych zakładów karnych? Przestępca ma w nich zapewnione praktycznie wszystko, co niezbędne do normalnego "funkcjonowania". Począwszy od własnego łóżka i więziennego ubioru, a kończąc na wyżywieniu i wielu innych przywilejach, jak np. możliwość dzwonienia do bliskich osób, widywania się z nimi itp. Paradoksalnie jest tak, że dla większości tych ludzi - więzienie jest ratunkiem. Konkretnie mam na myśli osoby bezdomne, które specjalnie popełniają drobne przestępstwa w okresie zimowym, by trafić do takiego cieplutkiego "miejsca", które będzie dla nich domem. Wracając do przestępstw, pobyt w więzieniu jest uzależniony od skali dokonanego czynu. Można tutaj trafić na kilka miesięcy, ale też na 20-30 lat lub nawet dożywocie.
W amerykańskich więzieniach jest stosowana nawet kara śmierci, o której więcej w innym paragrafie.

Sprawiedliwość...
Wyobraźmy sobie osobę, która dopuściła się poważnego przestępca (morderstwo). Ofiarą owej zbrodni jest ktoś z naszej rodziny. Jakie pojawiają się myśli w naszej głowie? Przede wszystkim cierpienie spowodowane utratą bliskiej osoby, a zaraz po tym chęć zemsty. Nie potrafimy w takich momentach myśleć trzeźwo czy obiektywnie, ponieważ działamy emocjonalnie, wbrew religii, która nakazuje w takich sytuacjach "Przebaczyć". Teraz dodajmy do tego, że mamy prawo samodzielnie wydawać wyrok na tego morderce i mamy do wyboru: wyrok dożywocia, karę śmierci i wyrok 20 lat (uzależniony od naszego przebaczenia). Stajemy się w jakiś sposób panami jego losu, tak jak on stał się panem losu swojej ofiary, którą zabił. Jestem przekonany, że bardzo wielu ludzi wahałoby się między dożywociem, a karą śmierci. Nasuwa się tutaj pytanie, czy to ma jakiś sens?
Czy osiągniemy jakąkolwiek satysfakcję z tego, że skażemy na śmierć drugiego człowieka?
Wydając wyrok na morderce - nie ożywimy jego ofiary. Oczywiście jakaś sprawiedliwość na pewno w tym będzie - zgodnie z kodeksem Hammurabiego (oko za oko, ząb za ząb) w tym przypadku śmierć za śmierć. Chociaż obiektywnie podchodząc do sprawy, skazując kogoś na śmierć - sami stajemy się mordercami, a to można kwalifikować pod hipokryzję. W żaden sposób nie usprawiedliwiam osoby, która dopuściła się morderstwa z zimną krwią na naszym bliskim i zapewne sam życzyłbym mu tego, co najgorsze, jednak nie da się wrócić czasu i czasami lepiej zrobić coś wbrew swojej woli i dać komuś drugą szansę, bo tak na prawdę każdy może zostać przestępcą.

Kara śmierci...
To nic innego, jak pozbawienie życia sprawcy poważnego przestępstwa (zazwyczaj świadome morderstwo). Stosowana jest np. w USA, oraz w wielu państwach afrykańskich.
Sam motyw kary śmierci został bardzo dobrze zobrazowany w filmie "Zielona Mila" - Franka Darabonta, tutaj pojawiła się kara śmierci "realizowana" na krześle elektrycznym.
Innymi popularnymi karami śmierci jest powieszenie, "zastrzyk śmierci", czy też rozstrzelanie.
Pozwolę sobie wkleić swoją wypowiedź z aska sprzed 4 miesięcy:
"Przykładowo czytamy na internecie artykuł, że jakaś osoba będąca pod wpływem alkoholu spowodowała wypadek, który przyniósł za sobą konsekwencję w postaci 5 ofiar (w tym dziecka).Większości osób jako kara dla tego pijanego kierowcy przychodzi na myśl "kara śmierci".
Ludziom bardzo łatwo przychodzi rozporządzanie kar dla innych osób, jednak NIGDY nie weryfikujemy dane zdarzenie tak, gdybyśmy sami byli tymi winnymi i przeciwko nam byłaby "planowana" kara śmierci.
Według mnie kara śmierci nie jest dobra, ponieważ ludzie nie są "bogami", którzy wymierzają sprawiedliwość. Nie zdajemy sobie sprawy, że osoba skazana na kare śmierci w dalszym ciągu jest człowiekiem, jak każdy z nas i wystarczającą karą dla tych osób jest dożywotnie pozbawienie wolności, wtedy tak na prawdę te osoby dojrzewają (pomimo tego, że mają 30-40 lat) i na prawdę żałują tego, że popełnili zbrodnie. Gdybyśmy mieli karać za wszytko karą śmierci, to trzeba by było zacząć od osób tzw. "ze stanowisk biurowych", które potrafią zniszczyć człowieka przez głupie kredyty i pisma, prowokując tym sytuacje do tego stopnia, że dana osoba popełnia samobójstwo, bo sobie z tym nie radzi.
Kara śmierci to poważna kwestia, a czasy średniowiecza dawno już minęły. Żyjemy na wysoko rozwiniętym technologicznie świecie i musimy dążyć do pokoju, a nie do odpłacania zbrodni - zbrodnią."

Przestępcy okiem SSZ
Mam na uwadze to, ze temat jest dość obszerny i mógłbym go jeszcze dopracować, jednak chciałem się skupić na dwóch podstawowych elementach - karze śmierci i sprawiedliwości.
Powyższa wypowiedź z aska zawiera w sobie moją opinie odnośnie kary śmierci.
Teraz przyszła pola na drugi puzzel tej układanki - sprawiedliwość. Czy istnieje na tym świecie coś takiego jak sprawiedliwość? Ironia losu jest taka, że w życiu najłatwiej mają... źli ludzie.
Logika naszego marnego, ludzkiego żywota jest wręcz niesamowita. Można to przedstawić na przykładzie najbardziej niewygodnego tematu jakim jest...śmierć. Dotyka ona zarówno osoby młode, jak i stare. Czym sobie zawinił 16 letni chłopak, który został potrącony przez pijanego kierowcę? Właśnie niczym i to jest najprostszy argument, jakim można podważyć ideę sprawiedliwości choćby na przykładzie życia. Jeśli chodzi o pozostałe wątki poruszone w temacie, jak np. więzienie czy drobniejsze przestępstwa, to moja postawa jest neutralna. Wychodzę z założenia, że każdy może zrobić w życiu coś głupiego, czego będzie zawsze żałował. Przestępcy to też ludzie, różnica polega na tym, że oni płacą karę za swoje złe decyzje. Mam nadzieje, że zarówno moje życie, jak i moich bliskich będzie zawsze w zgodzie z prawem i nie będę musiał się zamartwiać jakimiś sprawami sądowymi i innymi problemami.

Na dzisiaj tyle... Pora pisania artykułu jest dość późna, bo na zegarze wybiła 01:45, jednak myślę, że warto było. Musicie mi wybaczyć wszelkie literówki i błędy. Mam nadzieje, że skłoniłem tym artykułem do małych refleksji.

Pytania do was:
1. Jesteś zwolennikiem kary śmierci? (TAK/NIE - uzasadnij)
2. W jaki inny sposób przestępca mógłby odkupić swoją winę? 

2 komentarze:

  1. 1. Jeśli ktoś otrzymuje dożywocie to mógłby mieć możliwość wyboru między dożywociem a karą śmierci. Niby jest to różnica nawet dość spora między nimi, ale niektórzy nawet siedząc do końca życia w więzieniu nie poczują się winni nie odczują żalu z tego że źle postąpili . Powinna być kara śmierci za odebranie życia, ale nie jednej osobie tylko większej liczbie osób.
    2. Samym odkupieniem jest już to że przestępca zrozumie swoją winę i będzie tego żałował. Wystarczające jest np dla niektórych morderców życie, ze świadomością że zabili. Nie odbiegając od pytania które dotyczyło przestępcy uważam że wszelkiego rodzaju prace społecznościowe są odpowiednią karą. Pomijając odsiadkę w więzieniu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyobraź sobie człowieka, który uczynił wiele zła. Zwariował, uwierzył w jakąś swoją pokręconą ideologię lub po prostu odrzucił te wszystkie normy społeczne, które dla reszty ludzi są naturalne i oczywiste. Dopóki to wszystko pozostaje w jego głowie, na etapie przemyśleń, taki osobnik nic nie zrobi. Gorzej, jeżeli swoje założenia wprowadza w życie, na przykład mordując niewinnych ludzi. Bez powodu. Bez celu. Po prostu.
    Jest to osobnik, który zagraża całemu społeczeństwu. Można próbować go próbować "zrehabilitować", można go zamknąć w więzieniu, albo psychiatryku i czasami, chociaż bardzo rzadko, przynosi to jakieś rezultaty. Jeżeli jednak tak nie jest, to dlaczego reszta społeczeństwa miałaby być odpowiedzialna za to, czy je, czy pije i czy nie próbuje się zabić, siedząc do końca życia w więzieniu?
    Kara śmierci powinna być stosowana. Rzadko. Nie jako kara, ale jako usunięcie osobnika niebezpiecznego dla innych.

    OdpowiedzUsuń