piątek, 13 lutego 2015

Ocena przez pryzmat wyglądu

Dzisiejszym tematem jest...Ocena przez pryzmat wyglądu!

Mały wstęp...
O co tak właściwie chodzi w dzisiejszym wątku? Chce przedstawić podejście bardzo dużej ilości osób, które oceniają całokształt człowieka - na podstawie jego wyglądu, oczywiście nie zważając przy tym na jego charakter. 

Krótko o wyglądzie...
Nie od dziś wiadomo, że wygląd jest naszą wizytówką, która może być dla nas zarówno przepustką dla ciekawego i szczęśliwego życia, ale także największą zmorą, która nam to życie uprzykrza. 
Sama atrakcyjność jest pojęciem względnym, ponieważ każda osoba inaczej rozumuje definicje piękna. Jedną osobę pociągają niscy bruneci, natomiast inną wysocy blondyni. Kombinacji jest na tyle dużo, że każdy jest w stanie znaleźć swój mały "ideał". W dzisiejszym artykule skupię się na sytuacjach, które odbywają się wirtualnie, chociaż też pojawiają się epizody z życia realnego.

Nieatrakcyjność = zerwany kontakt?
W dzisiejszych czasach internet gości w prawie każdym mieszkaniu. Wykorzystywany jest do bardzo wielu celów, jednym z nich jest nawiązywanie nowych znajomości. W jakim celu poszukujemy nowych znajomych? Zazwyczaj po to, by poznać kogoś nowego - z kim możemy popisać,pozwierzać się i mile spędzić nudne wieczory. Większość znajomości zaczyna się od standardowej prośby "Pokażesz swoje zdjęcie?" i jest to najczęściej argumentowane tym, ze chcemy zobaczyć, kto jest po drugiej stronie. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że bardzo często dochodzi do zerwania kontaktu, po otrzymaniu zdjęcia drugiej osoby. Teraz tylko nasuwa się pytanie - "Dlaczego?"
Ciężko odpowiedzieć, czym sugerowała się osoba, która nas olała, bo byliśmy w jej oczach nieatrakcyjni. W końcu "chciała zobaczyć tylko z kim piszę", chociaż zapomniała zaznaczyć, że jak się jej nie spodobamy to nas oleje. Nie od dziś wiadomo, że wygląd jest bardzo istotny w kontekście zwykłej* rozmowy pisemnej - tak sarkazm. Do takich sytuacji dochodzi bardzo często i szczerze ubolewam nad faktem, że ludzie mają tyle debilizmu w sobie, by skreślać rozmowę z nieatrakcyjną osobą. 

Czym się sugeruje taka osoba?
Starałem się szukać jakiejś obiektywnej odpowiedzi na pytanie, które mnie nurtuje, ale to bardzo ciężkie zadanie. Czasami odnoszę wrażenie, jakby taka osoba upatrywała w swoim rozmówcy potencjalnego kandydata na partnera do związku i na podstawie wyglądu sprawdzała, czy ten spełnia "wymogi". Nie ma innego, logicznego wytłumaczenia tego postępowanie. Jaką rolę odgrywa wygląd u drugiej osoby, podczas zwykłej rozmowy pisemnej? No właśnie żadną - jedyny element, którym powinniśmy się sugerować to sposób komunikacji z drugą osobą, jeśli mamy wspólny temat i język, to rozmowa jest ciekawa, natomiast gdy brakuje tematu - nudna. Trafiłem w swojej "karierze" na wiele osób, które mają takie podejście i właściwe same nie potrafiły odpowiedzieć w prosty sposób, dlaczego odrzucają nieatrakcyjnego rozmówce. Można dojść do wniosku, że zrazili się do swojego rozmówcy i jego charakter nie odgrywa żadnej roli, ponieważ jest... brzydki.

Nieatrakcyjny - gorszy?
Idąc logiką tych osób, taki możemy wysunąć wniosek. Jestem w stanie zrozumieć sytuację, w której zakładamy konto na portalu randkowym i jakaś osoba jest nami zainteresowana, a my chcemy dać jej jasno do zrozumienia, że nie jesteśmy nią zainteresowani. Swoją drogą, zabawne jest też to, że tak wielu ludzi mówi o tym, jaki to charakter w związku nie jest ważny (nad wyglądem), a mimo wszystko wyznacza partnera na podstawie tego, czy jest dla nas atrakcyjny, czy też nie. 
Najzabawniejsze w tym wszystkim jest to, że możemy zostać odrzuceni, nawet w przypadku zwykłej rozmowy. Nie zapominajmy, że większość znajomości jest bez przyszłości i z reguły nigdy nie dochodzi do tego "spotkania", a wszystko odbywa się przez internet. Nieatrakcyjność w jakiś sposób przysłania nasze zalety,którymi mogą być cechy charakteru, np. kultura osobista, komunikatywność, empatia i wiele innych cech, które posiadają wartościowi rozmówcy. 

Ocena przez pryzmat wyglądu w świecie realnym...
Pora na "mały epizod", który był zapowiadany we wcześniejszym paragrafie. W świecie realnym (o dziwo) wygląd nie odgrywa większej roli w kontekście zwykłej przyjaźni. Żaden prawdziwy* kolega lub koleżanka nie rozlicza nas z wad, które posiadamy. Zabawa pojawia się dopiero wtedy, gdy poruszymy kwestie związku. Ludzie nie szukają swojego ideału w charakterze, ale w wyglądzie. 
Kogo obchodzi to, czy dziewczyna jest sympatyczna, odpowiedzialna, inteligentna czy też pewna siebie, jeśli ma odstające uszy, które ją z góry eliminują? Mniej więcej tak wygląda wyznaczanie kandydata na partnera, w większości przypadków. Ciągnie nas do osób, które pociągają nas swoją atrakcyjnością, a nie do takich, które mają odpowiedni charakter. 
Bawi mnie sytuacja, w której "przeciętny" chłopak stara się o względy ślicznej dziewczyny i żali się, że boi się odrzucenia, bo jest przeciętny, a wygląd to nie wszystko, a sam napisał/zagadał do niej tylko dlatego, że mu się spodobała. Jestem przekonany, ze ten biedny "przeciętny" chłopak - nie zainteresowałby się równie przeciętną dziewczyną. Jednak to chyba nikogo nie zaskakuje, skoro hipokryzja jest nierozłącznym elementem każdego istnienia ludzkiego. 

Ocena przez pryzmat wyglądu okiem SSZ
Do powstania dzisiejszego tematu zmotywowała mnie rozmowa z Wiktorią, której postawa nie jest godna naśladowania, ale nie czuję do nie urazy, ponieważ wypowiedziała się szczerze podczas rozmowy prywatnej, której szczegółów nie będę zdradzać. Zacznijmy od tego, że u mnie wygląd nie odgrywa żądnej roli w kontekście zwykłej rozmowy pisemnej, tak samo jak wiek, miejsce zamieszkania czy inne nieistotne informacje na temat drugiej osoby. Podstawą jest przede wszystkim podejście tej osoby, czyli jej zaangażowanie i wspólny temat, dzięki któremu rozmowa jest ciekawa. 
Jeśli chodzi o rolę wyglądu w związku, to także nie mam jakiegoś nieosiągalnego ideału - na podstawie którego wyznaczam potencjalne kandydatki. Sam nie jestem osobą nieatrakcyjną, więc nie oczekuje od tego, by moja przyszła partnerka była jaką seks bombą, do której startuje każdy facet. 
Obiektywnie patrząc - podoba mi się większość dziewczyn, z którymi mam kontakt, dlatego większy nacisk kładę na to, jak ta dziewczyna się zachowuje, jakie ma podejście do rozmowy ze mną i stopniowo odkrywam jej charakter. Wygląd odgrywa tylko jedną scenę w filmie pt "Związek" - zapoczątkowuje go. Później wszystko w rękach "charakteru", który ma za zadanie utrzymać ową relację. Na zakończenie tegoż tematu, chciałbym pozdrowić dwie osoby, które zerwały znajomość - po otrzymaniu mojego zdjęcia, które było "Tylko po to, by zobaczyć z kim piszą".

Na dzisiaj tyle - pamiętajcie o tym, że nie warto odrzucać rozmówce tylko dlatego, że jest nieatrakcyjny. Taka osoba też ma uczucia i również może być interesującym człowiekiem. 
Nikt was nie zmusza do tego, by być z tą osobą w związku, bierzcie pod uwagę to, że prawdopodobnie nigdy się nie spotkacie, bo tak wygląda 95% znajomości inicjowanych przez internet. 
Zaczynają się na internecie i nie wychodzą poza jego "bariery"

Pytanka do was:
1. Znaleźliście się w sytuacji, w której ktoś "zerwał" kontakt, po otrzymaniu waszego zdjęcia? 
2. Czym sugeruje się osoba, która ucieka od nieatrakcyjnych osób w kwestii zwykłej znajomości, która nie wychodzi poza internet?
3. Czy atrakcyjni ludzie mają łatwiej? (TAK/NIE - uzasadnij) 


4 komentarze:

  1. 1. Nie, mimo że dużo znajomych mam z internetu.
    2. Wydaje mi się że taka osoba próbuje się jakoś dowartosciowac szukając np. Przystojnego faceta z którym będzie mogła zawsze popisać.
    3. Mam podzielone zdanie, ponieważ w dzisiejszych czasach osoba atrakcyjna jest uważana za tą głupią, nie mówię że każda ale tak jest. Ale właśnie w wirtualnym świecie prawda jest taka ze każdy zwraca na wyglad , niektórzy nie mówią o osobie która nie jest atrakcyjna, próbuje ją zaakceptować a inni urywają kontakt. To wszystko jest mieszane swoją drogą. Osoba atrakcyjna w internecie będzie zawsze mieć kontakt, będzie pisać z tyloma osobami a zwłaszcza dziewczyna że jeju. Jeśli atrakcyjna osoba jest za przeproszeniem tępa to ludzie będą urywać kontakt bo rozmowa nie będzie się kleila.
    Wybacz mi za ten bałagan... :) bardzo duży mialam kontakt z ludźmi z gier, co przenosi się na rozmowy. Poznalam wiele chłopaków, śmiesznych, dwulicowych, miłych, ciekawych. Nigdy żadnego chłopaka nie prosilam o zdjęcie. Interesuje mnie charakter. Oceniając ich po charakterze i po 3-4 latach znajomości stali się dobrymi znajomymi. Oczywiście nie wszyscy tylko 3 osoby, z którymi rozmawiam na skype. Wiem jak wyglądają, nie są atrakcyjni. Jak mam być szczera. Ale za to charaktery mają świetne. Chodze do gimnazjum nie jestem taka jak inni, lansy air maxy i inne rzeczy typu moda nastolatków. Mam swój świat mam przyjaciół z reala, ale chowam się w pokoju w wirtualnym świecie gdzie mogę być sobą i w dodatku szczera.
    Jest mi Ciebie żal, jeśli ktoś postąpił tak żeby zerwać kontakt, bo nie odpowiada im twój wygląd... To nie ludzie, nie są wart pisania z tak świetnym chłopakiem jak ty. Czytam twojego aska, bloga widać jaki jesteś. Mam nadzieje że jakaś dziewczyna doceni tak świetnego chłopaka jak ty, trzymaj się!:)
    Wybacz mi za błędy, pozdrawiam dziewczyna która chciała popisać wczesniej na GG :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem osobą nieatrakcyjną i jestem tego świadoma. Z jednej strony jest ciężko, bo wiadomo, że "mężczyźni przywiązują bardzo dużą wagę do wyglądu, ale z drugiej strony jest to trochę plus, ponieważ wiem, że mój przyszły partner będzie ze mną ze względu na charakter, a nie na to jak wyglądam. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. 1. Nie przypominam sobie, żeby tak było pomimo tego, że do pięknych nie należę.
    2. Może myśli, że jak brzydki to też głupi a tak zazwyczaj nie jest.
    3. Wydaje mi się, że tak. Sporo osób woli ładniejszych, nie zważając na to, że Ci trochę mniej obdarzeni urodą mogą być mądrzejsi od tych ślicznych.

    OdpowiedzUsuń
  4. 1. Jeszcze nie było takiej sytuacji :p
    2. Jeżeli ucieka od nieatrakcyjnych osób to wiadomo ze sugeruje się wyglądem. Czyli myśli a raczej jest przekonana ze z takimi osobami nie ma o czym nie ma po co rozmawiać. Co jest dla mnie głupotą oceniać po wyglądzie bo to przecież minie. Jednak wygląd ma tez niestety wpływ. Niby nie a jednak tak ^.^ to i tak zależy od danej osoby :P
    3. Hmm tak. Wygląd czasami tez pomaga ale nie stawiajmy wszystkiego na tym. Liczą się też inne rzeczy jak nasze wnętrze :)))

    OdpowiedzUsuń