wtorek, 30 grudnia 2014

Manipulacja w sieci

Dzisiejszy temat to... Manipulacja w sieci!
Rozpiszę dziś typy osobowości, z którymi stykamy się na co dzień - podczas swojej aktywności na internecie, oraz sposób "walki" z nimi.

Czym tak na prawdę jest Manipulacja? 
Jest to wpływanie na poglądy i zachowania innych osób poza ich świadomością - dla osiągnięcia własnych korzyści. Manipulacji w sieci jest prostsza, ponieważ osoba, która nami manipuluje jest anonimowa i nie jesteśmy w stanie jej skontrolować.

Typy osobowości...
Troll - "prowokator". Osoba, która czerpie satysfakcję z tego, że sprowokowała swoim "banalnym" zachowaniem inne osoby. Najczęściej atakują fora dyskusyjne i portale społecznościowe jak np. Facebook. Słyną z tego, że specjalnie przekręcają wyrazy i wypisują bezsensowne posty, które wpieniają nieświadome osoby. 

Hejter - ten typ osobowości jest bardzo często źle interpretowany. Są to osoby, które nie potrafią cieszyć się sukcesem kogoś innego, dlatego wytykają na siłę wszystkie możliwe wady.
Różnica między hejterem, a trollem jest taka, że ten pierwszy robi to z czystego "bólu dupy" i niekoniecznie zależy mu na tym, by sprowokować większą dyskusję. Posługują się zazwyczaj banalnymi argumentami, które często są równie idiotyczne, jak ich całe podejście do "konwersacji". 

Manipulant - Nazwa, którą sam nadałem dla grupy osób, która będzie najważniejszym elementem tego tematu. Jest to najniebezpieczniejszy typ osoby, na który możemy trafić, ponieważ jego zachowanie ma największy wpływ na człowieka. Manipulanci to zazwyczaj bardzo inteligentne osoby, które przy odpowiednim nastawieniu - mogą zrobić z mózgu - kisiel. Swoją osobę przedstawiają zazwyczaj w złym świetle i przyporządkowują ją do jakiegoś "smutnego wydarzenia życiowego". Przykładowo - opisują siebie jako osobę chorą na raka, która ma myśli samobójcze, ojciec alkoholik, a mama mieszka za granicą ze swoim kochankiem. 

Mechanizm działania Manipulanta...
Manipulant to osoba, która szuka wrażliwych osób. Dlaczego wrażliwe? Dlatego, że ci zawsze służą pomocą i nie zostawiają innych w potrzebie. Kiedy napiszemy osobie wrażliwej, że jesteśmy załamani, bo umarł nam ktoś bliski, to automatycznie nasze negatywne emocje i smuty - przechodzą na nią. 
Manipulanci często liczą na korzyści, które wykraczają poza skalę internetu. Jedną z takich korzyści są pieniądze. Bajerant nawiązuje do swojej rzekomej choroby i prosi nas o wsparcie finansowe, że brakuje mu np. 500 zł. na operacje. Wrażliwej osobie bardzo ciężko o trzeźwe myślenie w tego typu sytuacjach, więc bez wahania wysyła swojemu kompanowi internetowemu całą sumkę. Wtedy najczęściej kontakt jest urywany, bo oszust ma na uwadze to, że wszystko co mógł z tej osoby "wydrzeć" już dawno wydarł i dosłownie znika.

Gra na uczuciach...
Po raz kolejny można nawiązywać do osób wrażliwych, które bardzo łatwo zranić i oszukać. 
Czasami sprawdzam reakcję innych osób, pisząc o sobie niekorzystne lub smutne rzeczy. Pierwsze, co się objawia u drugiej osoby to "współczucie", następnie "silna chęć pomocy i wsparcia". Jestem przekonany, że gdybym napisał jakąś bajkę o "zmyślonej chorobie" i poprosił o pomoc finansową, to ok. 50 procent udzieliłoby mi jej. Nie twierdzę, że pomoc innym jest zła, ale nie zapominajmy o jednej podstawowej rzeczy... JESTEŚMY W INTERNECIE. Tutaj każdy jest na swój sposób anonimowy i tak na prawdę nie da się kogoś dokładnie poznać, jeśli tej osoby nie poznamy realnie. Możemy co najwyżej bazować na informacjach, które nam poda i w głowie zbudować jej profil. 


Walka ; prawidłowa reakcja....
Jak radzić sobie z tego typu ludźmi? Jeśli chodzi o hejterów czy trolli to sposób jest bardzo prosty - ignorowanie. Kiedy będziemy ich ignorować, to oni będą się denerwować, a nie my. Wszelkie próby wchodzenia w dyskusje z tymi osobnikami są po prostu zbędne - gwarantuje wam, że nie wygracie.
Jeśli chodzi o manipulantów, to także można ich ignorować, ale lepszym rozwiązaniem jest podchodzenie z dystansem do czyichś problemów. W końcu nie możemy być na 100 procent pewni, czy taka osoba jest faktycznie oszustem. Równie dobrze może to być zwykły nastolatek, który przechodzi swój "trudny okres" i potrzebuje się komuś wygadać. Pomagajmy, ale utrzymujmy pewne granice. Wspomóc finansowo można przyjaciela ze szkoły, a nie kogoś, kto mieszka 1000 km. od nas i nigdy go nie spotkaliśmy. Możemy takiej osobie doradzić, co ma zrobić, albo co my byśmy zrobili na jego miejscu, ale w żadnym razie nie ulegajmy jego zachciankom. Jeżeli natrafimy na oszusta, a on będzie mieć świadomość tego, że "już jesteście jego", to staniecie się ofiarami własnej wrażliwości i zbyt dużej chęci pomocy innym.

Manipulacja okiem SSZ
Poznaliście już trzy typy osobowości, które najczęściej pojawiają się na stronkach, które przeglądamy. Moje podejście w stosunku do innych osób jest takie, kiedy ktoś potrzebuje pomocy, to wykazuje przynajmniej minimum zaangażowania i chęć pomocy tej osobie, jednak mam do tego ogromny dystans, ponieważ wiele opisywanych sytuacji jest pisana na wyrost. Ludzie często piszą mi o swoich depresjach czy myślach samobójczych, a realia są takie, że mają po prostu zły humor, bo się pokłócili np. z rodzicami. Gdybym się za bardzo zaangażował, to prawdopodobnie przeżywałbym to bardziej, niż osoba, która mi o tym piszę, bo cały czas bym o tym myślał i zastanawiał się "jak jej/jemu pomóc". 
Sam też mógłbym manipulować osobami, bo mam umiejętność "przywiązywania" do siebie ludzi. 
Nie są to być może znajomości długotrwałe, jednak zostawiam gdzieś cząstkę siebie w głowie rozmówcy i podczas kłótni ta osoba ma w głowie mnie i nasze rozmowy, co motywuje ją do tego, by utrzymywać ten kontakt. Jakkolwiek to nie zabrzmiało, ja podchodzę do rozmów z dystansem, ale mam do każdego szacunek. Nigdy nie ignoruje innych osób i staram się odpisywać na takim samym poziomie, jaki oferuje druga osoba + nie wykorzystuje innych (czasem tylko fotki stóp wyłudzam :D).
Co do mojego typu osobowości, najbardziej pasuje do mnie "Troll", lubię prowokować jakieś większe dyskusje, chociaż są one zabawne dla wszystkich czytelników, nie tylko dla mnie.

Morał z tego wszystkiego taki, żeby nie nabierać się na tanie chwyty i podchodzić z odpowiednim dystansem do znajomości internetowych. Tutaj każdy jest anonimowy i każdy może być po drugiej stronie monitora.
Dzięki za uwagę! :-)







1 komentarz:

  1. Boże, mój byly jest manipulantem! Podeśle mu link i się zdziwi.

    OdpowiedzUsuń